Chorwacja nie jest znana tylko jako kraj czystego, błękitnego morza, ale słynie także z pięknych i licznych wysp, zatoczek i grzbietów, a także innych naturalnych uroków. Biorąc pod uwagę, że chorwackie wybrzeże jest długie, Chorwacja ma wiele pięknych kamiennych, żwirowych i piaszczystych plaż. Chociaż większość plaż jest bardzo popularna wśród turystów, wiele plaż i zatok jest wciąż nieodkrytych i praktycznie nietkniętych.
Ze względu na wyjątkowy i rozpoznawalny wygląd plaży Zlatni rat na wyspie Brač, wielu uważa tę plażę za najbardziej atrakcyjną plażę na Adriatyku. Żwirowa plaża Zlatni rat nieustannie zmienia swój kształt w zależności od wiatru, fal i prądów morskich. Silne wiatry i fale sprawiają, że Zlatni Rat jest idealnym miejscem do uprawiania windsurfingu. Plaża otoczona jest lasami sosnowymi i znajduje się na południowej stronie wyspy Brač, rozciągającej się na ponad tysiąc metrów.
Sakarun Beach – wyspa Dugi otok
Plaża, która z pewnością zaparkuje Ci dech w piersiach to plaża Sakarun (lub plaża Saharun) – najpopularniejsza plaża na Dugi otok. Ta plaża o długości 800 metrów znajduje się w północnej części wyspy, w pobliżu Veli Rat i Bozava. Biały piasek i czyste morze są otoczone lasami sosnowymi i są idealne dla rodzin z dziećmi. Ze względu na wyjątkowe piękno wielu ludzi uważa plażę Sakarun za najpiękniejszą plażę nad Adriatykiem.
Dubrownik (chorw. Dubrovnik) – perła Adriatyku i podobno najpiękniejsze miasto w Chorwacji, a jednak większość turystów przyjeżdża tylko na kilku godzinną wycieczkę. Trzeba zobaczyć miejsca znane z serialu „Gra o tron”.
Parki narodowe bogate we florę i faunę w głębi lądu zapraszają na pełne przygód wędrówki i wycieczki.
Najczęściej wskazują turyści na ciepłe i czyste morze, przyrodę, kulturę, możliwość żeglowania i kosztowania win i dań lokalnej kuchni (Chorwacja dostała właśnie jedenastą gwiazdkę dla swoich restauracji od ekspertów od gastronomii z przewodnika Michelin).
Nie tylko Chorwacja nad Adriatykiem jest warta odwiedzenia ale też jest piękne wybrzeże Włochy.
Włoskie wybrzeże, to leniwe poranki z filiżanką kawy w ręku i sielskie popołudnia z lampką wina – tylko w sennych, nadmorskich włoskich miasteczkach będą smakowały wyjątkowo. Jeśli kochacie prawdziwą włoską pizzę, z najlepszymi składnikami, wybitną szynką prosciutto, a do tego aromatyczne trunki, nie zwlekajcie i najbliższy długi weekend zarezerwujcie sobie na wybrzeżu Adriatyku.
Triest oczami żeglarzy
Nad Zatoką Triesteńską wygodnie ulokowało się urocze jedno z najpiękniejszych włoskich miast – Triest. Dawniej było strategicznym punktem Austro-Węgier, dziś przyciąga raczej doskonałą kawą i malowniczymi nadmorskimi bulwarami. Cumują tu małe żaglówki, jachty oraz motorówki. Korzystając z okazji, skusiłam się na relaksujący rejs po wodach Adriatyku. Z pokładu statku zachwycił mnie widok na piękną panoramę Triestu.
Jak na włoskie miasto przystało, w Trieście znajdziecie niewielkie kawiarnie oraz bufety z różnymi przysmakami bazującymi na lokalnych składnikach. Zwyczajowo jadają tu Włosi, ale podczas swoich wakacji we Włoszech też możecie sobie na to pozwolić. Stojąc przy ladzie, można zamówić nie tylko włoskie przekąski, ale też kiełbaski, gotowany ozór, słoninę czy węgierskie salami.
Rimini – jedno z najpiękniejszych włoskich miast
Najbardziej widowiskowym zabytkiem tego miasta jest Łuk Triumfalny Rimini. Wcale nie gorzej prezentuje się Most Tyberiusza – o bardzo klimatycznym, wiekowym wyglądzie. Wśród starych zabytków, pamiętających jeszcze czasy Cesarstwa Rzymskiego, warto wymienić miejską fortecę.
Wenecja – kraina gondoli i kanałów
Na każdym kroku zobaczycie tu piękne, stare budowle z duszą. Jedną z nich jest Bazylika Santi Giovanni e Paolo (San Zanipolo), czyli Bazylika Świętych Jana i Pawła. To pierwsza ze świątyń, którą widziałam w Wenecji. Kościół należy do panteonu sławy i historii Republiki Weneckiej. Jego gotycka fasada z charakterystycznym okrągłym oknem oraz piękne wnętrze przyciąga turystów z całego świata – wcale się temu nie dziwię. Jednak esencją Wenecji są oczywiście kanały, po których mieszkańcy i przybysze poruszają się gondolami lub łódkami. I to one nadają charakteru temu włoskiemu miastu.
Muzeum Grappy – Poli
Po raz pierwszy Grappę uszlachetniła włoska rodzina Nonino. Niegdyś Grappa była dla prostych ludzi samogonem poprodukcyjnym, dziś – po usprawnieniu procesów produkcyjnych – jest uznawana za trunek nie gorszy niż koniak. W całych Włoszech spotkacie różne Grappy. Te wykwintne leżą w dębowych beczkach nawet przez 20 lat. Możecie też dostać białą grappę – na bazie szczepu winogron Piccoli.